Nie jest tajemnicą, że to, co niezdrowe, smakuje o wiele lepiej. Ekologiczne zamienniki może służą zdrowiu, lecz ich smak pozostawia wiele do życzenia. Dlatego też walory smakowe często wygrywają z rozsądkiem. Tradycyjny schabowy z kapustką wygrywa z mięsem z łososia czy indyka. Przyczyna jego sukcesu tkwi w jego strukturze. Jest to mięso tłuste, ale jednocześnie sycące. Poza tym trzeba je usmażyć i jada się je z takimi dodatkami jak: podsmażana kapusta, ziemniaki czy zasmażka. Schabowy ma też wyrazisty zapach i jest najczęstszym daniem na niedzielnym stole.
Równie popularne, choć mało dietetyczne są frytki. Jak powszechnie wiadomo, robi się je z ziemniaków. Kroi się je na małe kawałeczki, a następnie smaży na wolnym ogniu. By były upieczone w środku i chrupiące, na patelnie wlewa się olej, a następnie wrzuca surowe frytki. Trzeba pilnować, by nie siedziały tam za długo, bo zamiast pysznej przekąski otrzyma się spalone resztki. Z kolei, gdy są tam za krótko, grozi to tym, że będą niedopieczone lub po prostu niejadalne. Frytki, gdy się usmażą, najlepiej polać ketchupem. Stanowi on doskonałe uzupełnienie całości.
Obłędnie smakują też zapiekanki i hamburgery. Chociaż są bardzo kaloryczne, ludzie zajadają się nimi na całym świecie. To zapewne dlatego, że oprócz ciasta, bułki czy mięsa, posiadają dużo dodatków. Ich podstawowymi przyprawami są musztarda, ketchup czy majonez. Mają co prawda elementy prozdrowotne takie jak pomidory, ogórki czy sałatę, ale mało kto o tym pamięta.
Ludzie cenią je głównie za to, że do ich przygotowania nie potrzeba wiele czasu. Poza tym są w miarę tanie i można je dostać w każdym przydrożnym lokalu. Są idealne na lunch, bo zaspakajają uczucie głodu i można je zjeść w krótkim czasie. Pomimo że ich nadmierne spożycie prowadzi do wielu chorób, są nadal bardzo popularne, zwłaszcza w dużych korporacjach. Tam żyje się szybko, więc jedzenie typu fast food idealnie pasuje do tego miejsca.
Jednak są potrawy, które mogą zarówno świetnie smakować, jak i być zdrowe. Zalicza się do nich ryż. Można go jeść z chudym mięsem i surówkami. Można spałaszować go z rybą gotowaną na parze i warzywami. Ryż idealnie pasuje także do gulaszu czy sosów słodko- kwaśnych. Nie trzeba zastanawiać się, czy ryż tuczy. Odpowiedź nasuwa się sama. Chińczycy i inni Azjaci zajadają się nim na potęgę. Ponieważ preferują dietę lekkostrawną, rzadziej chorują z powodu zbyt wysokiego cholesterolu. Mają też mniejsze kłopoty z układem krążenia. Problem nadwagi i otyłości też dotyczy ich w mniejszym stopniu. Bardzo otyli są zazwyczaj zawodnicy sumo, lecz nie jest to skutek złej diety, ale wymóg formalny.
Zawodnicy sumo muszą tak wyglądać, bo tak nakazuje im tradycja. Pomimo że w regulaminie dyscypliny nie ma nic o wadze, to żaden chuderlak nie miałby szans na karierę w tym sporcie walki. Tym, co gubi Azjatów- jest z pewnością ambicja i przepracowanie. Chroniczny brak snu plus długotrwały stres to idealny przepis na kataklizm. W krajach azjatyckich z powodu wycieńczenia umiera rocznie mnóstwo osób. Widocznie sama dieta to za mało, by być zdrowym.